Ostatnio doszło do niezbyt przyjemnego spotkania pomiędzy Harrisonem Fordem a Chewbaccą. Od nakręcenia "Gwiezdnych Wojen" minęło trochę czasu, jednak jak widać, obaj panowie najwyraźniej nie do końca sobie wszystko wyjaśnili. Widocznie współpraca która miała miejsce przed laty nie do końca była udana. Stare animozje nie rdzewieją, jednak czy czas nie powinien leczyć ran? Czy jeśli spotyka się po latach starego współpracownika, to nie powinno się go obdarzyć chociaż odrobiną szacunku? Najwidoczniej Harrison Ford musiał stać się bardzo wnikliwym obserwatorem polskiej sceny politycznej, na której rozliczanie przeszłości stało się bardzo ważnym elementem. Widać, że zbyt długa ekspozycja na atmosferę która panuje w naszym kraju może mieć negatywne następstwa. Przecież jeszcze do niedawna Harrison Ford był ucieleśnieniem łagodności oraz wykazywał się wielką troską o kondycję środowiska naturalnego. Widać jednak, że ciemna strona mocy potrafi użyć wszelkich sposobów, aby przeciągnąć na swoją stronę nawet najbardziej szlachetne jednostki. Jak się wydaje, jedynym lekarstwem jest jak najszybsze przerwanie ekspozycji na szkodliwe czynniki. Oby skutki były odwracalne. Szkoda tylko, że my sami nie możemy sobie zafundować takiej terapii.



Autor: Mireille Ampilhac [CC-BY-SA-2.0], undefined