Trwają poszukiwania następcy Jasona Bourne'a

W tym tygodniu mieliśmy okazję skompletować całą trylogię "Bourne'a" na DVD wraz z Gazetą Wyborczą.  Jednak już jesienią tego roku mają ruszyć zdjęcia do kolejnej części cyklu, czyli "The Bourne Legacy". Reżyserem filmu jest Tony Gilroy, który był jednym z autorów scenariuszy poprzednich części cyklu. Szczegóły na temat filmu są owiane tajemnicą. Na podstawie obecnie posiadanych informacji wiadomo, że głównym bohaterem nie będzie Jason Bourne, ale inny agent. Ponieważ czas szybko pędzi, to jesienny termin rozpoczęcia zdjęć nie jest terminem bardzo odległym, a to oznacza, że już pora rozejrzeć się za odtwórcą roli głównej. Na giełdzie nazwisk mocną pozycję mają Jake Gyllenhaal ("Kod nieśmiertelności") oraz Tobey Maguire ("Spider-Man") a także Josh Hartnett, oraz Paul Dano. O rolę ubiegają się także Joel Edgerton, Michael Pitt, Oscar Isaac, Garrett Hedlund, Michael Fassbender, Luke Evans, Alex Pettyfer, Taylor Kitsch i Benjamin Walker. Trochę sporo tych nazwisk.

Trylogia "Bourne'a" która odniosła spory sukces przyczyniła się do ugruntowania pozycji Matta Damona, który już wtedy miał na koncie Oskara za scenariusz do "Buntownika z wyboru". Świetnie sobie poradził z tą rolą do tego stopnia, że chyba wszyscy będą kojarzyć Bourne'a właśnie z Mattem Damonem. Seria wprowadziła trochę świeżości do kina akcji, dzięki charakterystycznym zdjęciom kręconym "z ręki" oraz szybkim montażem. Dzięki temu filmy były bardzo dynamiczne. Także postać głównego bohatera była interesująca. Agent, morderca, który stracił pamięć i zmaga się zarówno z przeciwnikami jak i z samym sobą próbując odkryć swoją przeszłość. Nie często w kinie akcji można spotkać takie postacie. Jednak wszytko wskazuje na to, że "The Bourne Legacy" ma być filmem, który nie będzie stanowił bezpośredniej kontynuacji. Może po prostu jest to próba stworzenia filmu który będzie wykorzystywał markę Bourne'a oraz wszystkie charakterystyczne dla niego elementy. Za tą tezą przemawia fakt, że głównym bohaterem nie jest Jason Bourne, ale inny agent. Czyli będziemy mieli do czynienia z Bourne'em bez Bourne'a. Obawiam się, że ten zabieg będzie niósł duże ryzyko dla pacjenta któremu może to wyjść bokiem.  Jednak jest to tylko gdybanie które na dobrą sprawę nie jest poparte żadnymi potwierdzonymi faktami.

Źródło: http://www.filmweb.pl/


Plakat: http://www.movieposterdb.com/

No Response to "Trwają poszukiwania następcy Jasona Bourne'a"

Prześlij komentarz